Z Narodzenia Pana dzień dziś wesoły. Wyśpiewują chwałę Bogu żywioły. Radość ludzi wszędzie słynie. Anioł budzi przy dolinie pasterzów, co paśli pod borem woły.
Wypada wśród nocy ogień z obłoku, dumają pasterze w takim widoku. Każdy pyta: "Co się dzieje? Czy nie świta? Czy nie dnieje? Skąd ta łuna bije, tak miła oku!"
Ale gdy anielskie głosy słyszeli, zaraz do Betlejem prosto bieżeli tam witali w żłobie Pana, poklękali na kolana i oddali dary, co z sobą wzięli.

Głosy
